OBSERWATORIUM MEDIÓW
15-28 grudnia 2014 r.

Wokół świąt Bożego Narodzenia, „waterboardingu” i „politpoprawności”

Zespół Obserwatorium
 28.12.2014 

A. Tygodnie świąteczne w skrócie

  1. Tygodnie okołoświąteczne upłynęły raczej spokojnie. Dużo miejsca zajęły polityczne, ekonomiczne i kulturalne podsumowania mijającego roku oraz coroczne tematy bożonarodzeniowe: polskie sposoby spędzania świąt, tradycje, elementy historii chrześcijaństwa. Trudno co prawda odnaleźć się wśród wyrazistych stwierdzeń publicystów na temat roli Kościoła katolickiego. A. Szostkiewicz twierdzi, że Kościół ma obsesję na punkcie seksu i rośnie w siłę, W. Łysiak – że znajduje się w coraz gorszej, z roku na rok, sytuacji.
  2. Na tym tle wyróżnił się wyrazistością swojego tekstu Tomasz Lis, pisząc o „waterboardingu”. Nie chodzi o tortury stosowane przez Amerykanów, lecz o to, że Polaków torturuje Jarosław Kaczyński, sięgając po „falę odrażających bredni i bezceremonialnych kłamstw” pokroju tezy o sfałszowanych wyborach. Lis jest, jak twierdzi, kontynuatorem Kanta. Wskazuje, iż te „debilizmy” od razu wychwytuje „czysty rozum”. Także Wojciech Maziarski w „Gazecie Wyborczej”, wskazuje na „kłamliwe brednie” PiS-u.
  3. Autorzy z prasy prawicowej skupiają się przede wszystkim na krytyce politycznej poprawności, zwanej „politpoprawnoscią” (Terlikowski i Łysiak) oraz „jedwabną cenzurą” (P. Zaremba). Charakterystyczne jest także sięganie przez prawicę do George’a Orwella, który miał według nich przewidzieć w powieści „Rok 1984” sytuację z III RP w 2014 r.: „policję myśli”, „nowomowę” i „majstersztyk totalitaryzmu”, jakim był proces sądowy dziennikarzy zatrzymanych w zajętej PKW (M. Król).

B. Fragmenty artykułów:

Punkt 1. Gender

  1. Terlikowski, „Grubofobia”, „Rzeczpospolita”, 27-28 XII, s. A2.

„Dyskryminacji ze względu na tuszę trzeba powiedzieć stop. Jeśli się tego nie zrobi, to trzeba skończyć z walką z homo-, trans- i innymi rzekomymi fobiami stworzonymi przez zwolenników politpoprawności. Proszę sobie wyobrazić, co by się działo, gdyby minister nauki ogłosił po obejrzeniu programu z udziałem polityka-geja, że czas rozpocząć akcję «Cała Polska reorientuje homoseksualistę»! A gdyby podniósł się rejwach, dodałby, że to z troski o zdrowie, bo przeczytał ostatnio, iż akty homoseksualne mają dramatyczne skutki zdrowotne, a geje żyją średnio o 20 lat krócej niż osoby heteroseksualne”.

Punkt 2. Smoleńsk

  1. Wildstein, „Smoleńskie tchórzostwo”, „Do Rzeczy”, 15-28 XII, s. 6.

„Sprawa smoleńska jest najbardziej ponurym świadectwem upadku współczesnej Polski. Śmierć prezydenta i 95 towarzyszących mu osób to jego pierwsza odsłona. Następna to triumf kłamstwa i propagandy oraz wywołana tym fala tchórzostwa i konformizmu, która zalewa dzisiaj nasz kraj. Kolejnym dobitnym tego przejawem jest brak odpowiedzi na wyniki prac Konferencji Smoleńskiej” [która odbyła się w październiku – przyp. red.].

Punkt 4. Religia

  1. Szostkiewicz, „Rodzina rodzin”, „Polityka”, 17-28 XII, s. 16-19.

„Obecną obsesję Kościoła na punkcie seksu i celibatu można odczytywać przez pryzmat psychoanalizy, ale jest w niej też element walki o doczesną władzę nad ludzką intymnością. I w ogóle nad ludzkim życiem. Im bardziej Kościół rósł w siłę, tym silniejsza była kontrola”.

  1. Łysiak, „Moc truchleje?”, „W Sieci”, 15-28 XII, s. 123.

„Boże Narodzenie skłania do refleksji nad obecną sytuacją katolickiego Kościoła i chrześcijaństwa w ogóle. Z roku na rok coraz gorszą. Społeczna katastrofa wynikająca z destrukcji całego kulturowego i obyczajowego skarbca ludzkości (od sacrum rodziny, do sacrum religii) prowadzi szeroką aleją Kapitalizmu Konsumpcyjnego, tudzież wielkim bulwarem Wszechstronnej Tolerancji, ku samozagładzie cywilizacji. […] Protestantyzm (europejski zwłaszcza) już się poddał terrorowi politpoprawnemu (feministycznemu, gejowskiemu etc.). Kościół Rzymski jeszcze się broni, chociaż coraz słabiej, […] [jest] coraz żałośniej unikający twardej walki w obronie praw wiary, czyli moralności elementarnej [?]. […] Tymczasem cywilizacja Zachodu nie umie pomóc (często nie chce) nawet chrześcijanom ludobójczo wycinanym przez muzułmanów, czego jaskrawym ostatnio przykładem Bliski Wschód, gdzie islam (główny, obok laicyzacji reguł i dewastacji obyczajów, wróg chrystianizmu) robi dosłownie co chce, urządzając wyznawcom krzyża hekatombę za hekatombą. […] Boże Dziecię, Narodzone dla nas – spraw, by to nasza cywilizacja wygrała ten bój!”.

Punkt 5. Praca

  1. Wencel, „Kluzik z pętelką”, „W Sieci”, 17-28 XII, s. 120.

„Żeby nauczyciele mogli zostać godziwie nagrodzeni za swój wysiłek, ich średnia pensja musiałaby przekroczyć 10 tys. zł, a wakacje powinny trwać pół roku. Niestety pod rządami PO i PSL nie doczekali się nawet symbolicznego docenienia. Kolejne szefowe MEN traktują ich z pogardą, jak niewolników, którzy za miskę ryżu mają świadczyć usługi na rzecz przodowników pracy. Po kadencjach Katarzyny Hall i Krystyny Szumilas nauczyciele liczyli na nowe otwarcie. Dostali Kluzik z pętelką. Oraz instrukcję, w jaki sposób mogą sobie tę pętelkę założyć na szyję”.

Punkt 7. Polityka i media

  1. Zaremba, „Mistrz i politrucy”, „W Sieci”, 17-28 XII, s. 90-91.

„Krzysztof Zanussi nakręcił moralitet dotykający najpoważniejszych pytań współczesności. I doczekał się kłopotów. «Jesteśmy tolerancyjni, ale wobec podobnych do nas» – tak opisuje reakcję artystycznej policji myśli. […] akceptujemy w naszej kulturze zjawisko politructwa. […] [Magdalena] Środa, która każdą sprawę analizuje wyłącznie pod kątem swojej ideologii interpretowanej bez cienia empatii dla ludzi o innych wrażliwościach, ma prawo mówić, co chce. Pytanie o skuteczność inicjowanych przez nią nagonek. O społeczną równowagę między różnymi poglądami i postawami. […] Ostatecznie system jedwabnej cenzury [ocenianie projektów w PISF] nie zadziałał: bo to zbyt wielkie nazwisko. Wobec innych okaże się jednak skuteczny”.

  1. Marek Król, „Rok 2014”, „W Sieci”, 17-28 XII, s. 127.

„Człowiek, niestety rządowy, nie czuje, jak się totalitaryzuje. Objawy tego są widoczne w języku nowomowy, który staje się obowiązujący w komunikowaniu się władzy ze społeczeństwem. Bredzisław Komorowski i Grzebanał Schetyna to od lat mistrzowie nowomowy, którzy pogłębiają, utrwalają i poszerzają bełkot III RP. […] Gdyby George Orwell zmartwychwstał w pomunistycznej Polsce, czego mu nie życzę, ujrzałby twórczy plagiat «Roku 1984». Spektakl, który pomuna nam zaprezentowała, aresztując dziennikarzy w PKW to doprawdy majstersztyk totalitaryzmu poszukującego pogłębienia procesu ogłupiania społeczeństwa. […] Rok 2014 będący kopią Orwellowskiego «Roku 1984» trwa, bo trwa mać dla dobra partii i rządu”.

  1. Lis, „Podtapianie po naszemu”, „Newsweek”, 15-21 XII, s. 2.

„Nie bagatelizuję tortur fundowanych członkom Al-Kaidy, wolałbym się skupić na tych zadawanych Polakom przez notorycznych kłamców, oszustów, demagogów i manipulantów. Milionom Polaków od lat aplikuje się specyficzny waterboarding. Każdego dnia jesteśmy podtapiani przez falę odrażających bredni i bezceremonialnych kłamstw. Doskonale widzimy to także w ostatnich dniach, co jest naturalne, skoro nasz waterboarding jest codzienny. A jednak w tych dniach oprawcy znęcają się nad nami intensywniej niż zwykle. Na przykład komiczna teza o sfałszowanych wyborach. Jest to kuriozum absolutne, groteska pełna, dowodów żadnych. […] Wszystkie te brednie są dziećmi pokracznej logiki. […] Oczywiście te sylogizmy, by nie powiedzieć debilizmy, natychmiast wychwytuje czysty rozum. Ale czysty rozum zastosowania tu nie ma. Pan prezes zdaje się po prostu wierny tezom Kanta z jego wielkiego dzieła «Krytyka czystego rozumu». Według Kanta poznawalny aspekt rzeczywistości nie obejmuje tradycyjnie pojętej metafizyki. Bingo. Fałszerstwo wyborcze nie jest kwestią faktów, ale metafizyki. W wydaniu prezesa Kaczyńskiego krytyce czystego rozumu towarzyszy pochwała rozumu elastycznego”.

  1. Lis, „Wojna S z Z”, „Newsweek”, 22 XII-4 I, s. 2.

O zbliżających się wyborach: „Przed Polakami wielki wybór między dwiema literami. Z jednej strony S – spokój, stabilizacja, solidarność, społeczeństwo, sukces, szacunek. Z drugiej Z – zamach, zdrada, zawiść, złość, zazdrość, zapiekłość”.

[Często pojawiający się zabieg retoryczny zarówno wśród bardziej konserwatywnych jak i bardziej liberalnych komentatorów: przeciwstawienie rozumu emocjom, racjonalności radykałom – przyp. red.]

  1. Maziarski, „Co Kaczyński naprawdę myśli o swoich wyborcach”, „Gazeta Wyborcza”, s. 2.

„Ludzie boją się mówić między sobą, że te wybory zostały sfałszowane – oświadczył Jarosław Kaczyński w czasie marszu z okazji 13 grudnia. To bardzo optymistyczny sygnał. Należy się cieszyć, że Polacy boją się opowiadać między sobą kłamliwe brednie. Istnieje wiele durnych poglądów, które staramy się rugować z ludzkich głów i z dyskursu publicznego […]” [pochwała politycznej poprawności].

Wypowiedz się