OBSERWATORIUM MEDIÓW 10-16 listopada 2014
Wokół Święta Niepodległości i współczesnego patriotyzmu
16.11.2014
Wokół Święta Niepodległości i współczesnego patriotyzmu
A. Tydzień w skrócie.
- W minionym tygodniu obok szeregu artykułów o tzw. aferze samolotowej i związanym z niej usunięciu Adama Hofmana wraz z dwoma kolegami z szeregów Prawa i Sprawiedliwości, media koncentrowały się na sporach wokół 11 listopada, a zwłaszcza na dyskusji o współczesnych formach patriotyzmu. Paweł Lisicki w „Do Rzeczy” wyraziście krytykował opublikowany przed tygodniem w „Newsweeku” wywiad z Jerzym Stuhrem, który, jak twierdzi Lisicki, „z plucia na polskość zrobił biznes”. Zarzuty płytkiego katolicyzmu i antysemityzmu wśród Polaków są według Lisickiego „jak cepem walenie, niegramotne, płaskie, prymitywne”. Centro-lewicowe media uprawiają według niego „sadomaso”, sadomasochistyczną krytykę polskości. W „W Sieci” M. Pawlicki w poetyce turpistycznej opisuje „lejącą się z mediów zidiociałą breję, coraz silniej nasycaną lewacką ambrozją”, która uderza w rodzinę, naród, wolność. Wojciech Maziarski w „Gazecie Wyborczej” zarzucił części środowisk prawicowych (Ruch Narodowy, Jacek Karnowski) bycie kontynuacją targowiczan, którzy idą na sojusz z Putinem poprzez wysuwanie zaowalowanych roszczeń wobec Wilna i Lwowa.
- W tym tygodniu pojawił się tylko jeden artykuł o zagrożeniu gender i o katastrofie smoleńskiej. Ks. Dariusz Oko, mimo słów o homoherezjach w Watykanie (nadreprezentacji homoseksualistów w elitach Kościoła), skupia się na krytyce ateistów – twierdząc, że mimo iż istnieją „jednostkowe przykłady dobrych ateistów”, to do jego istoty należą raczej zbrodnie Stalina, Pol Pota i Mao. Ks. Oko twierdzi, że jest kontynuatorem Leszka Kołakowskiego; tak jak Kołakowski krytykował marksizm, ks. Oko piętnuje genderyzm.
- Wątpliwości budzi także tekst poświęcony warszawskiej kamienicy odzyskanej przez rodzinę Hanny Gronkiewicz-Waltz opublikowany „W Sieci”. Sam artykuł jest rzeczowy i precyzyjnie formułuje kwestie sporne, powołując się także na wypowiedź HGW. Zastanawiające jest natomiast stwierdzenie o „ukradzionej kamienicy” na okładce całego numeru i tytułowa ilustracja.
B. Fragmenty artykułów:
Punkt 3. Polityka historyczna i rozmaite formy patriotyzmu
1. P. Lisicki, „Sadomaso po polsku”, „Do Rzeczy”, 10-16 XI 2014 r., s. 3.
„Czytam za to ostatni wywiad z panami Stuhrami i nadziwić się nie mogę […] panowie Stuhrowie postanowili zostać nauczycielami narodu. Przepis państwo znają. Po pierwsze, trzeba Polaków oskarżyć o katolicyzm, o to, że lud ciemny i zaściankowy, religijność płytka, Kościół się panoszy, na kasę łasy. Po drugie, Polak to antysemita z krwi i kości lub – jak kto woli – z mleka matki. Po trzecie wreszcie, po czwarte, piąte i dziesiąte, że Polska jest okropna, straszna, ograniczona, tłamsząca. Fe, be, łe. […] Boże, czytam te dyrdymały i się zastanawiam, czy bardziej mnie to złości, czy śmieszy. Złości, bo panowie z plucia na polskość zrobili biznes, śmieszy, bo to, co mówią, szczególnie starszy Stuhr, jak cepem walenie, niegramotne, płaskie, prymitywne […] Ich przekaz musi mieć, tuszę, sporą klientelę. […] Naprawdę są w Polsce ludzie, którzy w tych wielkich orgiach narodowego sadomasochizmu taplać się uwielbiają. Brr”.
2. M. Pawlicki, „Jakie nas chyciło spanie?”, „W Sieci”, 10-16 XI 2014 r., s. 52-54.
„Zło wokół nas, agresorów i zdrajców, opisujemy – jak się wydaje – w miarę precyzyjnie. […] Od czterech lat próbujemy zrozumieć i opisać, co też się dzieje z większością Polaków, dlaczego już nie chcą swego niepodległego państwa, swej podmiotowości, swej kultury. Dlaczego […] tak ochotnie wpisują się w wyznaczoną im rolę niskopłatnych niewolników mamionych perkalem i koralikami, przyduszonych do gleby walką o przetrwanie. Emocjonalnie rozhuśtywanych, umysłowo rozpraszanych lejącą się z mediów zidiociałą breją, coraz silniej nasycaną lewacką ambrozją. Dla rodziny, wolności, narodu będącą w istocie trupim jadem. […] Upokorzenie smoleńskie stanowi apogeum starannego wdeptywania Polaków w ziemię. Ruskimi buciorami i peowskim kłamstwem”.
3. W. Wencel, „Liryczne wampiry”, „W Sieci”, 10-16 XI 2014, s. 75.
Opinie o Janie Brzechwie, Julianie Tuwimie, Władysławie Broniewskim: „Wszyscy wymienieni literaci leżą w bolszewickiej Alei Zasłużonych, w cieniu sarkofagu Karola Świerczewskiego «Waltera». Ich pozbawione krzyży groby współtworzą czerwony panteon. Każdy z nich wywalczył sobie to miejsce propagandową pracą dla Sowietów i ich priwislanskich pachołków. […] w jaki sposób bez poczucia moralnego dysonansu można zmieścić hołd dla polskojęzycznych poetów sowieckich między wspomnieniem o Ryszardzie Kuklińskim a opisem wizyty w kwaterze powstańców warszawskich”.
4. „Lokalne jest fajne”, z Mateuszem Kościukiewiczem rozmawia Izabela Smolińska, „Wprost”, 10-16 XI, s. 36-38.
Kościukiewicz: „Wierzę w patriotyzm lokalny, w małe społeczności, grupy przyjaciół. […] A gdy się robi z tego ideologię państwową czy partyjną, wygląda to zupełnie inaczej. Wiadomo jak. Wiąże się z nim negatywne cechy: nietolerancyjność, zacofanie, antysemityzm. W zasadzie dzisiaj hasło «patriotyzm» w domyśle zawiera od razu konkretne podkategorie”.
Punkt 4. Wiara i niewiara
1 „«Teologia Jezusa» kontra «teologia Judasza»”, z ks. Dariuszem Oko rozmawia Tomasz Terlikowski, „Do Rzeczy”, 10-16 XI, s. 18-22.
Ks. Oko wyznaje w wywiadzie, że w swojej krytyce genderyzmu wzoruje się na krytyce marksizmu autorstwa Leszka Kołakowskiego [sic!], który pod koniec życia według ks. Oko również krytykował gender. Następnie atakuje dziennikarzy „Gazety Wyborczej” i krytykuje bezpardonowo ateizm: „Ich [dziennikarzy „Gazety Wyborczej”] serca są tak nasycone nienawiścią do Kościoła, którą od 25 lat codziennie – co wspaniale pokazał Artur Dmochowski w znakomitej książce «Kościół ‘Wyborczej’» – karmią siebie i swoich czytelników, że nie są w stanie już dostrzec prawdy. […] W ich redakcji ich umysły są wciąż karmione niechęcią do Kościoła, nienawiścią do wiary i powoli takie też stają się ich dusze oraz serca”. „Gdy oni wciąż propagują ateistyczne ideologie i z ich pozycji atakują Kościół, ja nie negując jednostkowych przykładów dobrych ateistów, przypominam o Leninie, Stalinie, Mao i Pol Pocie, czyli o ateistach, którzy nieprzypadkowo są największymi zbrodniarzami wszech czasów – to wynika przecież z istoty ich ateizmu”.
Punkt 5. Praca, gospodarka.
1. Krawiec, „Oburzeni”, „Wprost”, 10-16 XI, s. 84-86.
Właściciele największych przedsiębiorstw (m. in. Michał Sołowow, Kazimierz Pazgan, Ryszard Florek) jako herosi walki o lepsze warunki dla przedsiębiorców: „Mają dość biernych polityków, absurdalnego prawa i wspierania zagranicznej konkurencji. Właściciele największych polskich firm postanowili zawalczyć o polską gospodarkę. […] Gdyby państwo polskie nam nie przeszkadzało, to zamiast 3,3 tys. zatrudnionych pracowałoby u mnie 7-8 tys. osób.. – mówi Florek. […] Polska daje dobrze zarobić zagranicznym inwestorom, a te wyciskają nasz kraj jak cytrynę”.
2. W. Maziarski, „Polska prawica narodowa na pasku kremlowskiego imperializmu”, „Gazeta Wyborcza”, 13 XI (czwartek), s. 2.
„Dziś też słychać takie głosy [jak głosy targowiczan]. Późne wnuki tamtych szkodników starają się Polaków zniechęcić do Europy, obrzydzić im wartości, na których oparte są nowoczesne społeczeństwa zachodniego kręgu cywilizacyjnego, wmówić obywatelom, że modernizacja zagraża polskiej tożsamości i tradycji. Mają gęby pełne frazesów, ale w rzeczywistości robią wszystko, by nie dopuścić do wyrwania się Polski z zasięgu wpływów Rosji”. [Przytacza słowa Roberta Winnickiego o niezapominaniu o Wilnie i Lwowie, oraz Jacka Karnowskiego, „redaktora ukazującego się raz na tydzień brukowca «W Sieci»”, który dołączył do pisma mapę Polski z 1771 r.].
3. P. Stasiński, „PiS hoduje radykałów”, „Gazeta Wyborcza”, 14 XI (piątek) s. 2.
„PiS od lat przedstawia się albo jako «zapora» dla grup radykalnych, antysystemowych, głoszących hasła nienawiści do obcych (także antysemickie), albo jako demokratyczna partia prawicowa, która takie ruchy «cywilizuje». […] Jest to teoria fałszywa, przeczą jej fakty. Ruchy te dzięki politycznemu parasolowi, jaki im daje PiS, przestały być marginesem. […] Po katastrofie smoleńskiej fala nienawistnych bredni rozlała się szeroko”.
Punkt 8. Inne
1. M. Pyza, „Waltzem wokół kamienicy”, „W Sieci”, 10-16 XI, s. 16-18+okładka.
Artykuł śledczy ukazujący losy warszawskiej kamienicy przy ul. Noakowskiego 16, która wg autorów należała do żydowskich właścicieli, zamordowanych w czasie wojny, a w wyniku niejasnych przemian własnościowych w okresie wojny i tuż po wojnie prawa do niej miał zyskać niejaki Roman Kępski, którego spadkobiercą był Andrzej Waltz, mąż prezydent Warszawy. Uzyskał on prawo do kamienicy i szybko odsprzedał swój udział; autorzy wskazują na uwagi prokuratury „o rażącym naruszeniu prawa w całym tym procesie” i działania „czyścicieli kamienic”. Wątpliwości budzi nie sam artykuł, który ma charakter śledczy i stawia uzasadnione pytania, lecz przesądzające stwierdzenie na okładce całego numeru i tytułowa ilustracja sugerująca żerowanie na majątku zamordowanych Żydów.