Obserwatorium mediów
7-12 kwietnia 2015 r.

Wyrok na Mariusza Kamińskiego i rocznica katastrofy w Smoleńsku

 12.04.2015 

A. Tydzień w skrócie

  1. W tygodnikach „W Sieci” oraz „Do Rzeczy” kilka artykułów poświęcono krytyce wymiaru sprawiedliwości po wyroku na Mariusza Kamińskiego, b. szefa CBA. Ryszard Makowski we „W Sieci” stwierdzał kategoryczne i bez uzasadnień: „Spreparowano dęte zarzuty, że nie dopełnili, przekroczyli i już. Korupcja, złodziejstwo czy malwersacja to są rzeczy święte w III RP”. Piotr Zaremba komentował zachowanie dziennikarzy, którzy według niego działają w tej sprawie niczym „consigliere mafii”. Piotr Semka w „Do Rzeczy” stwierdził, że mamy do czynienia „z wykorzystaniem sądu do zwalczania opozycji”. Pośrednio odpowiada na te zarzuty Aleksandra Pawlicka w „Newsweeku”, zarzucając prawicy „propagandę”: „PiS do perfekcji opanowało sztukę kreowania własnej prawdy. Najchętniej odgrywając przy tym rolę ofiary. […] Sposób, w jaki prawica potraktowała wyrok na Kamińskiego, jest typowy i przećwiczony w wielu wcześniejszych bataliach – od katastrofy smoleńskiej po SKOK-i”. O podziałach politycznych między zwolennikami PiS i PO ostro mówi również Waldemar Kuczyński: zwolennicy PiS mają dlań „cechy sekty”, a „po stronie pisowskiej objawia się naród. Po drugiej zaś – społeczeństwo. Naród jest zwierzęciem jednolitym, uszeregowanym, agresywnym i zmobilizowanym”.
  2. 5. rocznica katastrofy smoleńskiej wywołała skrajnie odmienne komentarze. Bronisław Wildstein pisał o „propagandzie goebbelsowskiej” i „posmoleńskim nihilizmie” elit; w „Gazecie Wyborczej” Jarosław Kurski dostrzegł w ostatnich latach „natrętną retorykę męczeństwa” łączącą się „z moralnym szantażem i wymuszaniem kultu prezydenta Lecha Kaczyńskiego”. Dużo emocji wzbudziło również opublikowanie na portalu radia RMF FM poprawionego zapisu ze stenogramu. „Fakt” podsumowywał: „Gen. Andrzej Błasik naciskał na załogę. W kokpicie pito alkohol”.
  3. W „Gazecie Wyborczej” portale religijne i prawicowe określono mianem „katolickich szczujni”.
  4. W tygodniku „W Sieci” Piotr Cywiński z sentymentem wspomina minione czasy: „Jeszcze niedawno homosie uchodziły za chorych zboczków, a stosunki jednopłciowe były karalne (w RFN stosowny paragraf 175 zlikwidowano dopiero w 1994 r.), dziś «it’s cool to be gay», chorymi zaś są upośledzone homofoby”.

B. Fragmenty artykułów:

Punkt 1. Rodzina, przemiany obyczajowe

1. Piotr Cywiński, „Majka, żona Teresy”, „ W Sieci”, nr 14, 7-12 IV, s. 15.

Dawniej o płci decydowało to, co miało się w gaciach, dziś można być kobietą z fiutem lub facetem z cyckami – ciało straciło ważność, ważne, co ma się w papierach. Kiedyś panienka dająca, hm, na lewo i prawo była dziwką, teraz to kobieta wyzwolona. Jeszcze niedawno homosie uchodziły za chorych zboczków, a stosunki jednopłciowe były karalne (w RFN stosowny paragraf 175 zlikwidowano dopiero w 1994 r.), dziś «it’s cool to be gay», chorymi zaś są upośledzone homofoby”.

Punkt 2. Smoleńsk

2. Bronisław Wildstein, „Smoleńsk, czyli beczka prochu pod III RP”, „W Sieci”, 7-12 IV, s. 18-21.

„Działaniom władz towarzyszyła iście goebbelsowska propaganda organizowana przez najbardziej wpływowe media i osoby w kraju. Bezpośrednio po katastrofie, kiedy jeszcze nic nie było wiadomo, ogłoszono, że wiadomo już wszystko. Winni mieli być polscy piloci. […] Tryumf posmoleńskiego nihilizmu ma pustoszący charakter dla polskiej polityki. Wyraża się w nim ideologia III RP, która jest legitymacją rządów oligarchii. Przejawia się w hasłach w rodzaju: «nie róbmy polityki, budujmy stadiony»”.

2. Jarosław Kurski, „To była nasza wspólna tragedia”, „Gazeta Wyborcza”, 10 IV (piątek), s. 1.

„Ale im dalej było od 10 kwietnia, tym więcej miotano fałszywych oskarżeń i zniewag. Nie były jeszcze znane wyniki śledztwa, nie były ustalone przyczyny tragedii, lecz już padły oskarżenia o spisek Tuska z Putinem, o celowe spowodowanie katastrofy, a potem wręcz – o zamach. […] Tak się zaczęła kolejna odsłona toczącej się dziś wojny polsko-polskiej. Tak, niestety, z politycznym wiecem z pochodniami i z fanatyzmem kojarzą się nam dziś smoleńskie rocznice. Natrętna retoryka męczeństwa łączy się z moralnym szantażem i wymuszaniem kultu prezydenta Lecha Kaczyńskiego. […] Z obchodów smoleńskich uczyniono polityczną religię – nie miłości i pojednania, ale nienawiści i zemsty na urojonych sprawcach urojonego zamachu”.

3. MW, ML, JSZ, „Błasik do pilota: Zmieścisz się śmiało. Członek załogi: To się nie uda”, „Fakt”, 8 IV (środa), s. 2-3. 

„Gen. Andrzej Błasik naciskał na załogę. W kokpicie pito alkohol. Takie sensacje przynoszą nowe stenogramy”.

Punkt 4. Wierzący-niewierzący

1. Katarzyna Wiśniewska, [tytuł rubryki: „Przegląd katolickich szczujni”] „Donos na polski Kościół”, „Gazeta Wyborcza”, 8 IV (środa), s. 8.

[Opis reakcji na list Adama Michnika i Jarosława Mikołajewskiego do papieża Franciszka w sprawie ks. Wojciecha Lemańskiego. Katarzyna Wiśniewska opisuje krytyczne reakcje na portalach Niezalezna.pl, wPolityce.pl, Polonia Christiana.]

Punkt 7. Polityka i media

1. Piotr Zaremba, „Kamiński przestępcą? W III RP owszem”, „W Sieci”, nr 14, 7-12 IV, s. 3.

„Historię skazania Mariusza Kamińskiego na karę więzienia można by skwitować socjologiczną obserwacją. Z człowieka, którego sensem życia była służba publiczna, czyni się przestępcę. […] Sąd, zamiast uprawiać felietonistykę, powinien zapytać, czy były inne możliwości zdemaskowania patologicznego układu. Podobnie dziennikarze zachowujący się dziś jak consigliere mafii”.

2. Ryszard Makowski, „Komu bal, komu paka”, „W Sieci”, nr 14, 7-12 IV, s. 9.

Właściciele naszego grajdołka przestali się wyraźnie obcyndalać. […] Trzy lata bezwzględnego więzienia i 10 lat zakazu. A co? Jak się bawić, to się bawić. Kogóż tak surowo potraktowano? Otóż taki wyrok wydano na byłego szefa Centralnego Biura Antykorupcyjnego i jego współpracowników. Spreparowano dęte zarzuty, że nie dopełnili, przekroczyli i już. Korupcja, złodziejstwo czy malwersacja to są rzeczy święte w III RP. Każdy, kto się bluźnierczo na nie zamierzy, zostanie ukarany”.

3. Rozmowa ze Zbigniewem Maciejem Dowgiałłą, „Zakazane obrazy”, „W Sieci”, nr 14, 7-12 IV, s. 34-37.

„Ale dziś sztuka polska w Polsce istnieć nie może. Decydentom chodzi o to, by Polski w ogóle nie było. Ci, którzy dziś rządzą, nie chcą Polski. Podatnicy płacą za antypolskie filmy, książki, kulturę w ogóle. To zaprzeczenie istnienia kraju. Ta władza nie jest polska, jest obca. Ci obcy powinni wynieść się do swoich źródeł, czyli do Moskwy albo do Berlina. A bandyci powinni zostać skazani i siedzieć w więzieniu. […] Dziś Europa i Ameryka gniją rozkładane lewacką ideologią i boją się przeciwstawić żarłocznej Rosji. Dlatego losy świata zależą od Polaków, Ukraińców i Litwinów. A w tej chwili najważniejsze jest to, jakiego wyboru dokonają Polacy”.

4. Piotr Semka, „To się musiało zdarzyć”, „Do Rzeczy”, nr 15, 7-12 IV, s. 10.

„Padło na Mariusza Kamińskiego, ale równie dobrze mogło paść na Antoniego Macierewicza czy Zbigniewa Ziobrę. Chodzi o wykorzystanie sądu do zwalczania opozycji”.

5. Aleksandra Pawlicka, „Sztuka manipulacji”, „Newsweek”, nr 15, 7-12 IV, s. 34-36.

PiS do perfekcji opanowało sztukę kreowania własnej prawdy. Najchętniej odgrywając przy tym rolę ofiary. […] Sposób, w jaki prawica potraktowała wyrok na Kamińskiego, jest typowy i przećwiczony w wielu wcześniejszych bataliach – od katastrofy smoleńskiej po SKOK-i i wszystko odbywa się według słynnej maksymy Jarosława Kaczyńskiego: «I żadne krzyki i płacze nas nie przekonają, że białe jest białe, a czarne jest czarne». […] Robiąc z Kamińskiego więźnia politycznego, prawica zamienia wyrok obciążający byłego szefa CBA i całą IV RP w powód do chwały. Gloryfikuje łamanie prawa, w którym –według sądu – było działanie CBA w aferze gruntowej. Mariusz Kamiński nie jest już skazanym winnym zarzucanych mu czynów, ale ofiarą systemu. Męczennikiem IV RP, bohaterem cierpiącym za demokrację w kraju białorusko-putinowskiej dyktatury PO. […] podstawowa zasada propagandy brzmi: upraszczać i powtarzać, upraszczać i powtarzać, aż żądany przekaz wsączy się w świadomość nieświadomych manipulacji odbiorów. Tę zasadę PiS także opanowało do perfekcji”.

6. Waldemar Kuczyński w rozmowie z Rafałem Kalukinem, „Prezes na wojennej ścieżce”, „Newsweek”, nr 15, 7-12 IV, s. 38-41.

„Polska nie dzieli się na dwa obozy. […] Prawda jest bardziej skomplikowana. Jest jeden obóz. Zmobilizowany, o cechach sekty – choć niezwykle szeroki. Ten obóz ma wyraźną wizję wroga. Druga część Polski jest zróżnicowana. Choć najwięcej tu oczywiście wyborców PO. Ta część nie tworzy obozu, jest raczej zbiorowiskiem. Można powiedzieć, że po stronie pisowskiej objawia się naród. Po drugiej zaś – społeczeństwo. Naród jest zwierzęciem jednolitym, uszeregowanym, agresywnym i zmobilizowanym. Społeczeństwo jest rozproszone. […] PiS nie jest normalną opozycją, która walczy o władzę, aby zmienić politykę w poszanowaniu państwa i konstytucji. PiS otwarcie mówi: chcemy zniszczyć III RP i zbudować nowe państwo. […] Aby nie wyjść na absolutnego malkontenta, dodam, że w tym podziale PiS-PO jest też cień szansy. To zarys systemu dwupartyjnego. Stabilnej sceny, odpowiadającej realiom. Pewna część Polski jest konserwatywna, katolicka, zaściankowa.

Wypowiedz się