Obserwatorium mediów 11-17 stycznia 2016 r.
Targowica i islamizacja
17.01.2016
Targowica i islamizacja
A. Tydzień w skrócie
- W analizowanym tygodniu ponownie dominuje polska polityka – ale tym razem w kontekście międzynarodowym. Szerokim echem w mediach popierających obecny rząd odbijają się wypowiedzi polityków europejskich na temat wydarzeń w naszym kraju. Są one często przedstawiane jako świadectwo dążenia Niemiec do nominacji nad Europą, przejaw ich nacjonalizmu i buty. Na okładce tygodnika „wSieci” Tomasz Lis dokonuje rozbioru Polski razem z Angelą Merkel i Martinem Schulzem (podpis: „Od Targowicy do KOD. Od carycy Katarzyny do Merkel. Spisek przeciw Polsce”). We „Wprost” europejscy politycy – Merkel, Verhofstadt, Schulz, Juncker, Oettinger – przedstawieni są jak sztab Hitlera z podpisem „Znów chcą nadzorować Polskę”.
- Temat niemiecki pojawia się również w kontekście wydarzeń sylwestrowej nocy w Kolonii, które w tym dyskursie ukazywane są jako coś immanentnie przynależnego do islamu oraz jeden z przejawów postępującej islamizacji Europy.
B. Fragmenty artykułów:
Punkt 1. Prawa mniejszości, rodzina, przemiany obyczajowe.
INTERNET
Samuel Pereira, „Homolobby kontratakuje. Grodzka pod rękę z Petru”, niezależna.pl (za „Gazetą Polską Codziennie”), 15 stycznia 2016, dostęp 2 lutego 2016, godz. 15.07.
http://niezależna.pl/75013-homolobby-kontratakuje-grodzka-pod-reke-z-petru
[tytuł]
Wywiad z Janem Klawiterem, „Poseł Prawicy RP Jan Klawiter dla Fronda.pl: Pornografia, okultyzm i zło w podręcznikach dla dzieci. MÓWIMY STANOWCZE NIE DEPRAWACJI NASZYCH DZIECI!”, fronda.pl, 14 stycznia 2016, dostęp 2 lutego 2016.
„E-podręczniki zawierają przede wszystkim elementy magii, okultyzmu i ideologii gender.”
„[…] w e-podręcznikach pojawiają się rysunki o nieodpowiedniej treści, które dotykają nawet pornografii. Jeżeli promuje się lekturę danego autora, to uczeń wchodząc na jego stronę internetową, może poznać jego «dorobek», który zawiera między innymi treści zahaczające o pornografię. W moim odczuciu nawet i o elementy satanistyczne. […] Według mnie jest grupa ludzi, której zależy na tym, żeby przemycać pewne treści do nauczania.”
„Obama – łzawy heros i krwawy Herod nienarodzonych”, fronda.pl, 12 stycznia 2016, dostęp 2 lutego 2016, godz. 13.50.
http://www.fronda.pl/a/obama-lzawy-heros-i-krwawy-herod-nienarodzonych,63883.html
[tytuł]
Tomasz Terlikowski, „Terlikowski: Kogo by tu jeszcze zlikwidować? Holenderscy pogrobowcy Akcji T4!”, fronda.pl, 11 stycznia 2016, dostęp 2 lutego 2016, godz. 14.14.
[tytuł]
„Holenderscy eutanaziści nie ustają w poszukiwaniach kolejnych grup chorych, których można zamordować. Z eutanazją, nawet tak jak ją sami rozumieją, nie ma to już wiele wspólnego. Chodzi o to, by zabijać.”
„Holenderskie ministerstwo zdrowia już dawno powinno zmienić nazwę na ministerstwo śmierci. Tak byłoby zwyczajnie uczciwiej, bowiem jego urzędnicy wytrwale modyfikują wytyczne, tak by kolejne grupy chorych mogły być, zgodnie z obowiązującym prawem, likwidowane.”
Punkt 2. Katastrofa smoleńska i jej konsekwencje.
INTERNET
Piotr Lisiewicz, „Demokratycznie won z hołotą”, niezależna.pl (za „Gazetą Polską Codziennie”), 11 stycznia 2016, dostęp 2 lutego 2016, godz. 14.52.
http://niezależna.pl/74805-demokratycznie-won-z-holota
„Momentem przełomowym, w którym dziennikarstwo III RP straciło rację bytu, były pierwsze miesiące po Smoleńsku. […] Tak, wylatujecie dziś z TVP za Smoleńsk. A za co jeszcze? Oczywiście za brednie o naszej historii, plucie na bohaterstwo naszych dziadków. I jeszcze za jedno: za nagonkę na kibiców. Za to, że wasze zakłamane materiały usprawiedliwiały zamykanie niewinnych ludzi za kraty.”
Punkt 3. Polityka historyczna, formy patriotyzmu, święta narodowe.
PRASA PAPIEROWA
Ryszard Makowski, „Mazurek Dąbrowy”, „wSieci”, nr 2/2016, 11-17 stycznia 2016, s. 9.
„Dyrektor Jedynki Polskiego Radia Kamil Dąbrowa może sobie w CV dopisać: «Człowiek, któremu porządny Polak ręki nie poda». Ile trzeba mieć w sobie nienawiści i pogardy do Polaków oraz polskości, żeby w sposób gadżeciarski, wręcz ironiczny potraktować hymn Polski? Użycie uświęconego krwią naszych przodków hymnu, by ratować lukratywną synekurę, nie może być łatwo zapomniane. […] Gdzie wy wszyscy jesteście, gdy dzieje się antypolska granda? […] Bezczelność jest jednak charakterystyczna dla właścicieli III RP. Funkcjonariusz [Kamil Dąbrowa] zamontowany w najważniejszym programie PR, by strzec interesu sitwy i zatruwać umysły, który swój zbójecki proceder wykonywał sumiennie i gorliwie, nagle stanął na barykadzie wolności słowa. […] Czas na prawdziwą wolność słowa, a nie hucpiarskie brednie podszywające się pod nią i służące jedynie naszemu zniewoleniu”.
Maciej Pawlicki, „Wyspa hańby”, „wSieci”, nr 2/2016, 11-17 stycznia 2016, s. 18-20.
„Czy chcemy istnieć? Czy chcemy być Polakami? […] A ilu wytresowanych przez antypolską propagandę tubylców już Polski i polskości po prostu nienawidzi? […] Agresja niemieckich polityków i mediów na wybijającą się na niepodległość Polskę i dążących do samostanowienia Polaków była do przewidzenia, ale jednak jej gorączkowa zaciekłość budzi zdziwienie. Kierowane do Polaków wrzaski o rzekomym zagrożeniu demokracji i bezwstydne groźby niemieckich kapo zbiegły się ze skandalem masowych gwałtów na bezbronnych kobietach dokonanym przez islamskich imigrantów w sylwestrową noc w kilku niemieckich miastach […] Żyją jednak w kraju nad Wisłą tysiące (miliony?) Polaków i – z przykrością, ale chyba trzeba ich tak nazwać – post-Polaków, którzy nadal (znowu?) państwo niemieckie uznają za cudną metropolię, do której przedpokojów możemy aspirować, z entuzjazmem przyjmując wszystkie cywilizacyjne rozkazy pruskiego Berlina i coraz bardziej pruskiej Brukseli. Z miłosnym zapatrzeniem spijają każde słowo z ust berlińskich dyktatorów mody, zwłaszcza frau Kanzlerin, faktycznie uznając ją za swą prawowitą władczynię, imperatorową, która łaskawie wzięła w kuratelę nasz parciany narodek. […] Bez wątpienia ujawnienie dzisiaj pełnej listy płac urzędników III RP i medialnych koryfeuszy pobierających pensje u obcych dworów w ten czy inny sposób uzdrowiłoby życie polityczne w Polsce. […] «Gazeta Wyborcza», media postkomunistyczne oraz polskojęzyczne media niemieckie wykonują od 25 lat gigantyczną pracę, by rozbudować polskie poczucie niższości, kompleksy, że jesteśmy gorsi, głupi, niegodni. […] Wrzaski niemieckich kapo i rodzimych jurgieltników, szczególnie bezwstydnych, są groteskowe, ale batalia jest bardzo silna. O narodową duszę.”
Punkt 6. Obcy-Inny. Stosunek do imigrantów i mniejszości narodowych. Życie międzynarodowe.
INTERNET
„W Egipcie gwałty to NORMALNOŚĆ. Czy tego chcemy w Europie?”, fronda.pl, 15 stycznia 2016, dostęp 2 lutego 2016, godz. 13.13.
http://www.fronda.pl/a/w-egipcie-gwalty-to-normalnosc-czy-tego-chcemy-w-europie,64079.html
[tytuł]
„Chrześcijanie nadal prześladowani w obozach dla uchodźców w Niemczech”, fronda.pl, 15 stycznia 2016, dostęp 2 lutego 2016, godz. 13.16.
[uogólniająca notka oparta na jednym źródle, bez żadnych danych]
Wywiad z Miriam Shaded, „Shaded dla Frondy: W Europie istnieje ogromne lobby islamskie”, fronda.pl, 15 stycznia 2016, 2 lutego 2016, godz. 13.20.
http://www.fronda.pl/a/shaded-dla-frondy-lobby-islamskie-w-europie,63989.html
„Z powodu propagowania islamizacji Europy. Z polityki pani kanclerz Merkel i grup wpływu. Szczerze mówiąc, nie wiem do końca, jakie to grupy, ale myślę, że w Europie istnieje ogromne lobby islamskie, które propaguje przyjmowanie imigrantów i prawa proislamskie, a nie prohumanitarne, proobywatelskie czy prawa człowieka. Zagrożenie jest ogromne.”
Marcin Wolski, „Organiczna niezdolność do wyciągania wniosków”, niezależna.pl (za „Gazetą Polską”), 14 stycznia 2016, dostęp 2 lutego 2016, godz. 14.41.
http://niezależna.pl/74998-organiczna-niezdolnosc-do-wyciagania-wnioskow
„Ale widocznie właściciele Europy bardziej od islamskiej zarazy, od której mają nadzieję się odseparować w enklawach luksusu, boją się własnych społeczeństw, które pewnego dnia mogą im wystawić rachunek za lata kłamstwa i manipulacji. Stąd niewspółmiernie wielki strach przed węgierską, a obecnie polską „zarazą”, mogącą zagrozić dotychczasowemu kształtowi «ich Europy». Stąd wrzaski na temat zagrożonej rzekomo demokracji i wezwania do obrony «europejskich wartości».”
Grzegorz Strzemecki, „Serwilistyczna Unia Nadawców poucza Polskę w sprawach wolności mediów”, fronda.pl, 14 stycznia 2016, dostęp 2 lutego 2016, godz. 13.33.
„[…] ponieważ niemieccy politycy przyznali sobie prawo do gwałcenia zasad całej unijnej polityki imigracyjnej oraz do narzucenia tych niosących śmiertelne zagrożenie rozwiązań innym krajom Unii. Tego irracjonalnego i w gruncie rzeczy samobójczego bezprawia i gwałcenia demokracji nie sposób wyjaśnić inaczej, jak tym, że spragnione woli mocy Niemcy po dziesiątkach lat postu, poczuły się jak kiedyś narodem panów nie podlegającym zasadom obowiązującym innych. Są oczywiście różnice: wtedy Niemcy narzucały swoją wolę w imię narodowego socjalizmu, obecnie czynią to w imię multikulturalizmu. Niemieckie interesy gospodarcze pozostały bez zmian.
Niemieckie media, tak chętnie i bezpodstawnie wytykające Polsce brak demokracji, z lojalnością przypominającą czasy «Volkischer Beobachter» i «Neues Deutschland» […]”.
„SZOK! Nastolatek z Marsylii – fan islamskiego terroru – zaatakował nauczyciela maczetą!”, fronda.pl, 11 stycznia 206, dostęp 2 lutego 2016, godz. 14.12.
[podsumowanie notki] „Oto multikulti w całej swej okazałości.”
PRASA PAPIEROWA
Paweł Korsun, rubryka Korsun chili Korsun, „wSieci”, nr 2/2016, 11-17 stycznia 2016, s. 9.
„Kiedyś za chore ambicje Hitlera Niemki odpowiadały przed kroczącą Armią Czerwoną, dziś dzięki wolnościowej polityce Angeli Merkel coraz częściej są okradane, molestowane i gwałcone przez armię uchodźców.”
Wojciech Wencel, „Woda kolońska”, „wSieci”, nr 2/2016, 11-17 stycznia 2016, s. 63.
„Od momentu, gdy Angela Merkel tylnymi drzwiami postanowiła wprowadzić do Europy islamskich barbarzyńców, polityka niemiecka przestała być merkantylna, czyli nastawiona na korzyści materialne, i stała się merkeltylna, więc groteskowa. Żeby nie połapali się w tym zwykli zjadacze Wurstu, pani kanclerz i jej medialni funkcjonariusze od wielu miesięcy opowiadają brednie o szlachetnych uchodźcach, którzy pod Bramą Brandenburską szukają schronienia przed okropnościami wojny. To propaganda porównywalna z narracją putinowskich mediów na temat Krymu, a niekiedy sięgająca wręcz szczytu hipokryzji okupowanego przez Tomasza Lisa.”
Punkt 7. Polityka i media. Rywalizacja między partiami i środowiskami światopoglądowymi. Język konfliktu.
INTERNET
Andrzej Gąsiorowski, „Dwadzieścia lat później”, natemat.pl, 17 stycznia 2016, dostęp 2 lutego 2016, godz. 15.36.
http://andrzejgasiorowski.natemat.pl/168493,dwadziescia-lat-pozniej
„Obywateli, którzy mniej lub bardziej aktywnie sprzeciwiają się dzisiaj budowie nadwiślańskiej formy faszyzmu, czeka okres dwudziestoletniej co najmniej smuty. Intensywność mentalnego zapotrzebowania na takie, a nie inne urządzenie stosunków społecznych, zbyt była głęboka i niepohamowana, żeby to się szybko wypaliło.”
Katarzyna Gójska-Hejke, „Trzeba skończyć z postkomunizmem w sądach”, niezależna.pl (za „Gazetą Polską”), 16 stycznia 2016, dostęp 2 lutego 2016, godz. 14.34.
http://niezależna.pl/75069-trzeba-skonczyc-z-postkomunizmem-w-sadach
„Pierwszą jest zauważalny dla dość szerokiego grona Polaków upadek mitu niezawisłości sądu konstytucyjnego. Okazało się bowiem, iż jest on wyłącznie «zawisły», i to na wpływach korzeniami sięgających PRL.”
Tomasz Terlikowski, „Terlikowski: Więcej niemieckiej krytyki i straszenia, jeszcze większe zwycięstwo PiS”, fronda.pl, 16 stycznia 2016, dostęp 2 lutego 2016, godz. 13.06.
„Od II wojny światowej upłynęło zbyt mało czasu, a Niemcy niestety nadal pokazują, że w istocie nadal wierzą, że mają skolonizować inne kraje. Tyle, że tym razem ekonomicznie (wydarzenia w Kolonii pokazują, że na nic innego nie mają już siły, bo ich mężczyźni całkowicie stracili cojones). Polacy to widzą i mają już dość kaprali niemieckich kolonizatorów.”
Grzegorz Wierzchołowski, „Niemieccy kolonizatorzy kontratakują. Kto stoi za atakiem na Polskę”, niezależna.pl, 15 stycznia 2016, dostęp 2 lutego 2015, godz. 15.09.
http://niezależna.pl/74999-niemieccy-kolonizatorzy-kontratakuja-kto-stoi-za-atakiem-na-polske
[tytuł]
Jakub Bierzyński, „Kaczyński – koń trojański Putina w Europie”, natemat.pl, 14 stycznia 2016, dostęp 2 lutego 2016, godz. 15.43.
http://jakubbierzynski.natemat.pl/168227,kaczynski-kon-trojanski-putina-w-europie
[tytuł]
„Putynizacja Polski postępuje. Postępuje bardzo szybko. Parlament Europejski jest ostatnią instytucją mogącą położyć tamę uzurpacjom obecnego reżimu. Zróbmy wszystko by zdecydowanie opowiedział się po naszej stronie, po stronie obywateli i demokracji w Polsce. Odrzućmy propagandę wstydu Jarosława Kaczyńskiego, jego gen zdrady (nie przeszkadzał gdy urządzał wystawę smoleńską w Brukseli, lub zarzucał rzekomo sfałszowanie wyborów lokalnych), odrzućmy szantaż gangstera prawicy.”
Andrzej Olszewski, „Polska ma prawo do suwerenności”, niezależna.pl (za „Gazetą Polską Codziennie”), 14 stycznia 2016, dostęp 2 lutego 2016, godz. 14.46.
http://niezależna.pl/74974-polska-ma-prawo-do-suwerennosci
„Niemieccy politycy atakują rząd Beaty Szydło za realizację obietnic. PiS chce przekierować przepływy pieniężne w gospodarce oraz wprowadzić zmiany w obszarach życia publicznego. Plany dotyczą np. polityki historycznej – rząd PO-PSL godził się na wikłanie Polaków w odpowiedzialność za Holocaust. W gospodarce chodzi o przeszkodzenie kapitałowi zagranicznemu, głównie niemieckiemu, na swobodny transfer nisko opodatkowanych zysków – szacowanych na 90 mld zł rocznie. Nie leży to w niemieckim interesie. Tempo zmian zaskakuje Niemców i ich polskich akolitów. Obrońcy status quo panikują. Funkcjonariusze głównych mediów, piszący do prasy zagranicznej, przedstawili tamtejszej opinii publicznej jednostronny obraz sytuacji w Polsce. Nagonka będzie trwała, dopóki Niemcy nie uznają naszego prawa do suwerenności lub rząd nie otrzyma potwierdzenia silnego społecznego poparcia.”
„Wolniewicz: Europejskie lewactwo i Targowica przeciwko Polsce”, fronda.pl (za wpolityce.pl),14 stycznia 2016, dostęp 2 lutego 2016, godz. 13.27.
http://www.fronda.pl/a/wolniewicz-europejskie-lewactwo-i-targowica-przeciwko-polsce,64039.html
[streszczenie wywiadu z wpolityce.pl]
wg, „«Zły dotyk Niemiec» – najnowszy numer «Gazety Polskiej» w kioskach!”, niezależna.pl, 13 stycznia 2016, dostęp 2 lutego 2016, godz. 15.12.
http://niezależna.pl/74904-zly-dotyk-niemiec-najnowszy-numer-gazety-polskiej-w-kioskach
„W Kolonii gwałcą i rabują? Spokojnie, to tylko goście kanclerz Merkel. O niezapomnianej nocy sylwestrowej w Niemczech, a także o niemieckich kolonizatorach stojących za atakiem na Polskę, można przeczytać w najnowszym numerze «Gazety Polskiej», który dziś ukazał się w kioskach.”
Paweł Chmielewski, „Chmielewski: Europejscy Polacy znowu dali Ojczyźnie w łeb”, fronda.pl, 13 stycznia 2016, dostęp 2 lutego 2016, godz. 13.39.
http://www.fronda.pl/a/chmielewski-europejscy-polacy-daja-ojczyznie-w-leb,63949.html
„Dekonstrukcja postkomunistycznego Trybunału Konstytucyjnego przez nową władzę okazała się być idealnym pretekstem, by uderzyć w Polskę i podjąć próbę maksymalnego jej zaszkodzenia, osłabiając jej wpływy w regionie.”
„Pan Frans Timmermans może być z siebie zadowolony. Dostał z Berlina zlecenie na Polskę – i je wykonał.”
„A wszystko to – nie zapominajmy – nie byłoby możliwe bez działań polskojęzycznej «opozycji». Polskojęzycznej, bo donoszący do Brukseli na własny kraj dziennikarze i politycy to, jak się zdaje, nie są już nawet Polacy gorszego sortu. Nie są to Polacy w ogóle – to są, z własnej woli, Europejczycy. I w ten sposób z czystym sumieniem (?) mogą szkodzić Polsce, bo ich wydumana ojczyzna leży już w Brukseli.”
Katarzyna Gójska-Hejke, „Im mniej propagandy, tym więcej wolności słowa”, niezależna.pl, 11 stycznia 2016, dostęp 2 lutego 2016, godz. 14.50.
http://niezależna.pl/74811-im-mniej-propagandy-tym-wiecej-wolnosci-slowa
„Podobno trwa zamach na wolność słowa. Ogłosili go ci, którzy przez ostatnie lata zamienili polskie media publiczne w propagandową tubę, a w czasie kampanii wyborczych – w przybudówki sztabów partii tworzących postkomunistyczny system III RP. Dziwnym trafem o końcu wolności słowa, demokracji i praworządności mówią zgodnym chórem najbardziej usłużni wobec władzy dziennikarze i politycy, którzy byli beneficjentami tej usłużności. I jeszcze jedna zbieżność: osoby z listy postponowanych teraz – wedle ich oceny – żurnalistów to autorzy najczęściej występujący przeciwko interesowi naszego kraju.”
PRASA PAPIEROWA
Antoni Macierewicz w rozmowie z Cezarym Gmyzem, „KOD i Nowoczesna działają w interesie oligarchii”, „Do Rzeczy”, nr 2/2016, 11-17 stycznia 2016, s. 14-18.
„W 1976 r. [w KOR] podejmowaliśmy walkę z okupacyjnym, sowieckim reżimem totalitarnym. KOD czy Nowoczesna to formacje występujące w gruncie rzeczy w interesie oligarchii czy też nomenklatury okrzepłej w ciągu ostatnich ośmiu lat. To ludzie tych formacji najostrzej atakowali w ostatnich latach dążenia patriotyczne i niepodległościowe.”
Rafał Ziemkiewicz, „Paradoks ekonomiki PiS”, „Do Rzeczy”, nr 2/2016, 11-17 stycznia 2016, s. 26-27.
„To, czy elity ‘Okrągłego Stołu’ zdołają cofnąć wyrok wyborców w drodze rokoszu, zależy przede wszystkim od stanu polskiej gospodarki. Prawo i Sprawiedliwość to wie, ale chyba nie do końca rozumie. […] Czy zewnętrzny nacisk polityczny i propagandowy może doprowadzić do odwrócenia politycznych zmian w Polsce i uratować okrągłostołowy model państwa?”
Włodzimierz J. Korab-Karpowicz, Dzisiejsza targowica, czyli Nowoczesna, KOD i inni, „Do Rzeczy”, nr 2/2016, 11-17 stycznia 2016, s. 52-53.
„Używają sloganu o «zagrożonej demokracji». Zamiast do Moskwy apelują do Brukseli. Motywacje są jednak takie same: obrona swoich interesów i utraconych przywilejów. Nie są to dziś przywileje magnackie, lecz partyjne. […] Obecne działania Nowoczesnej, KOD i innych ugrupowań, wymierzone przeciwko demokratycznie wybranemu prezydentowi RP oraz zwycięskiej partii PiS szerzą w Polsce anarchię i nie mają wiele wspólnego z demokracją. Zamiast nazywać się Komitetem Obrony Demokracji, KOD powinien raczej nazywać się KAT – Komitet Anarchii Treściowej. Kiedy z kolei Lech Wałęsa i inne osoby posuwają się tak daleko, aby szkalować prezydenta RP i polski rząd za granicą, ujawniają się jako przedstawiciele dzisiejszej targowicy, których dążeniem nie jest troska o dobro wspólne, lecz o swoje własne, i w tym dążeniu nie wahają się zwracać o pomoc do obcych mocarstw.”
Mariusz Staniszewski, „Kulisy nadzoru nad Polską”, „Wprost”, nr 2/2016, 11-17 stycznia 2016, s. 14-18.
„Tylko naiwni mogą sądzić, że berlińscy czy brukselscy politycy przejmują się kształtem polskiego Trybunału Konstytucyjnego czy mediów publicznych. Gra toczy się o miliardy euro, które pozostaną w Polsce lub nadal będą wypływać do Niemiec czy Francji. […] Dla polityków w Berlinie, Paryżu czy Brukseli znacznie ważniejsze od kształtu Trybunału i posad kilku znanych w Polsce dziennikarzy, są trzy inne projekty, które PiS zapowiadał w kampanii, a teraz nad nimi pracuje. Podatek bankowy, podatek obrotowy od supermarketów i rozwiązanie zadłużenia frankowiczów. Wprowadzenie tych trzech ustaw oznaczałoby, że strumień pieniędzy wypływający z Polski znacznie by się skurczył. […] [Polska opozycja] świadomie lub nie, pełni w tej rozgrywce rolę użytecznego idioty, bo ma nadzieję, że odzyska władzę dzięki interwencji z zewnątrz.”
Tomasz Lis, „Niszczyciel”, „Newsweek”, nr 32016, 11-17 stycznia 2016, s. 4.
„[O Jarosławie Kaczyńskim] Pan prezes jest zapewne dumny z tempa i impetu, z jakim demoluje tak znienawidzoną przez siebie III RP. Mogą mu pozazdrościć nie tylko Orban i Erdogan, ale i sam Władimir Putin. […] Kaczyński […] demoluje demokrację w kraju, w którym najwspanialsi ludzie przez dziesięciolecia o nią walczyli. […] Mało który przywódca zdobywający władzę w demokratycznym państwie może się poszczycić tak imponującymi sukcesami w demolowaniu jego instytucji. […] W żadnym demokratycznym kraju na świecie tak nieograniczonej władzy nie ma polityk nieponoszący żadnej konstytucyjnej odpowiedzialności. Coś takiego zdarza się wyłącznie w dyktaturach. […] Strategiem, rządcą i ucieleśnieniem tego państwa jest Jarosław Kaczyński. On jest tego państwa właścicielem. W istocie jest to ni mniej ni więcej tylko Kaczokracja. To nie epitet. To opis. […] Ryzykowne jest psychologizowanie polityki i działań polityków. Ale tego, co się dzieje w Polsce, bez psychologizowania zrozumieć nie sposób. Widać choćby pewien rys sadystyczny u pana i władcy. Misję degradowania Trybunału Konstytucyjnego powierza on prokuratorowi stanu wojennego, a misję upubliczniania telewizji bulterierowi PiS – wygląda na to, że nie tylko o zmianę tu idzie, ale też o upokorzenie przeciwnika.”
Rafał Kalukin, „Czas pogardy”, „Newsweek”, nr 3/2016, 11-17 stycznia 2016, s. 22-24.
„Schematy jak z propagandy Gierka, choć nawet «Trybuna Ludu» szkalowała z większą finezją. Retoryka nowej władzy obnaża, co tak naprawdę «patrioci» z PiS sądzą o Polakach. […] Propagandowe slogany o ustawach naprawczych, korektach i opcjach zerowych bez wzięcia w cudzysłów byłyby niezrozumiałe. Czasem zresztą któremuś harcownikowi PiS wymknie się zdanie wskazujące na prawdziwą intencję kolonizowania państwa.”
Anna Wolff-Powęska, „Jak gardzą ludzie Kaczyńskiego”, „Gazeta Wyborcza”, 16-17 stycznia 2016 (sobota-niedziela), s. 28-29.
„Zdrajcy, lewacy, psychicznie chorzy, oligarchiczna magnateria. Oto jak rządzący widzą wszystkich, którzy nie myślą tak jak oni. Będą to powtarzali tak długo, aż nam się utrwali.”