OBSERWATORIUM MEDIÓW
19-25 stycznia 2015 r.

Pigułka „dzień po” i spór o górnicze związki zawodowe

Zespół Obserwatorium
 25.01.2015 

A. Tydzień w skrócie:

  1. Najbardziej burzliwe reakcje wywołała dyskusja na temat tzw. pigułki dzień po i uczynieniu jej w Polsce – zgodnie z sugestiami Komisji Europejskiej – dostępną bez recepty. Np. Michał Karnowski w tygodniku „W Sieci” pisze z tego powodu, iż Polska jest „kolonią” Unii Europejskiej.
  2. Emocje rozgrzewały również spory wokół porozumienia z górnikami. Przeciw dosypywaniu publicznych pieniędzy do nierentownych kopalń protestowało szerokie spektrum od „Faktu” („Rząd dał górnikom wszystko. Tobie nie da nic!”) po Leszka Balcerowicza, który w wywiadzie dla „Newsweeka” atakował ostro wszelkich krytyków kapitalizmu na czele z Karolem Modzelewskim („Jeśli ktoś już 50 lat temu wygłaszał opinie żałosne z intelektualnego punktu widzenia, to głosząc je nadal, staje się żałosny do kwadratu”).
  3. Prawicowi komentatorzy wyraziście pisali o rządach Platformy Obywatelskiej. „Na razie III RP jest pod rządami PO najbardziej podsłuchową, skorumpowaną, aferalną, upartyjnioną, niewydolną, zdemoralizowaną strukturą od 1989 roku” – to słowa Ryszarda Legutki. „Rząd Ewy Kopacz kłamie jak najęty, bo do tego został właśnie najęty” – to W. Gadowski w tygodniku „W sieci”.

B. Fragmenty artykułów:

Punkt 1. Rodzina, przemiany obyczajowe 

  1. Walewski, „Pigułka niezgody”, „Polityka”, 21-27 stycznia, s. 17-19.

„Drugim mitem jest nazywanie tego rodzaju środków [pigułka EllaOne mająca być dostępna w Polsce bez recepty] wczesnoporonnymi. Nie mają one nic wspólnego z aborcją ani wywoływaniem poronienia! – grzmią ginekolodzy. […] EllaOne blokuje zapłodnienie względnie uniemożliwia zagnieżdżenie zapłodnionego jaja tak, by nie rozwinęła się ciąża. […] Taka pigułka okazała się świetnym pretekstem, by wywołać naszą własną wojnę światopoglądową. Po in vitro, które rząd ostatecznie refunduje, po awanturze o gender i edukatorów seksualnych w szkołach, po sprawie dyrektora Chazana, usuniętego ze stanowiska za nadużycie wobec swojej swojej pacjentki i «ratowanie» nierozwijajacej się ciąży kosztem i wbrew woli kobiety, wreszcie po lekarskiej deklaracji wiary, w której kilkuset medyków zadeklarowało wyższość własnych religijnych interpretacji nad prawem Rzeczpospolitej – znów jest o co powalczyć”.

[Należy zwrócić uwagę na nieuwzględnienie, iż istnieją różne opinie dotyczące tego, kiedy zaczyna się ciąża: czy rozpoczyna się ona wraz z zapłodnieniem czy z zagnieżdżeniem zarodka w macicy. Katolicy uważają, że ciąża rozpoczyna się wraz z zapłodnieniem i z tego powodu szeroka dostępność „pigułki dzień po” może być dla nich trudna do zaakceptowania]

  1. Karnowski, „Złamana obietnica”, „W Sieci”, 19-25 stycznia, s. 3.

Wprowadzenie przez Ministerstwo Zdrowia «pigułki po» – zabijającej rodzące się życie – do sprzedaży bez recepty to wyjątkowy skandal. Jako pretekst posłużyło zalecenie Komisji Europejskiej. To biurokratyczne ciało rości sobie coraz większe prawo do układania narodom Unii życia. A polski rząd, jak jakaś kolonia, nawet najgłupsze zalecenia kopiuje. To złamanie obietnicy, którą dekadę temu dano Polakom głosującym nad wejściem do Unii Europejskiej: sprawy obyczajowe, związane z religią, przekonaniami, miały pozostać domeną państw narodowych. […] Dziś, bezczelnie, bez uwzględnienia ochrony życia zapisanej w polskim prawie, tamto przyrzeczenie się łamie”.

Punkt 5. Praca, gospodarka.

  1. Karnowski, „Początek końca?”, „W Sieci”, 19-25 stycznia, s. 3.

Górniczy protest na Śląsku jest nie tylko szansą na ocalenie cennych miejsc pracy w przemyśle, lecz także szansą na głęboką zmianę w całym kraju. Po raz pierwszy od lat widzimy bowiem, że władza PO już nie jest w stanie hipnotyzować Polaków. Po pierwsze, górnicy nie kupują słodkich obietnic i zapewnień. Pamiętają o losie stoczniowców, których też czarowano tylko po to, by eutanazja tej gałęzi przemysłu przebiegła spokojnie. Twardo żądają ocalenia kopalń. Wiedzą, że rządzący umieją kłamać, zwodzić i usypiać”.

  1. Leszek Balcerowicz w rozmowie z R. Kalukinem, „Deputat na łamanie prawa”, „Newsweek”, 19-25 stycznia, s. 64-67.

„[O Karolu Modzelewskim] Jeśli ktoś już 50 lat temu wygłaszał opinie żałosne z intelektualnego punktu widzenia, to głosząc je nadal, staje się żałosny do kwadratu. […] w naszym przypadku [krytyka wolnego rynku] to głównie import intelektualnej tandety z Zachodu. Powtarzane w Polsce antykapitalistyczne kawałki są odgrzewanymi kotletami. A wie pan dlaczego? Bo bycie antykapitalistą w kapitalizmie to lukratywne zajęcie”. [Fetyszyzm reform i prywatyzacji, obrażanie i przypisywanie niskich intencji intelektualnym przeciwnikom].

  1. [Okładka] „Rząd dał górnikom wszystko. Tobie nie da nic!”, „Fakt”, 19 stycznia (poniedziałek), s. 1.

„Ewa Kopacz ustąpiła na całej linii – zamykania kopalń nie będzie, żaden górnik pracy nie straci, osłony będą większe. Dlaczego rząd tak samo nie pomoże emerytom, czy zadłużonym we frankach rodzinom? Bo się ich nie boi”.

  1. Piasecki, „Węglowy cud Kopacz kosztował 280 mln zł”, „Fakt”, 20 stycznia (wtorek), s. 2.

„Ewa Kopacz (59 l.) wskazuje kopalnię Kazimierz Juliusz i chwali się skutecznym pomysłem na ratowanie górnictwa, jaki wypracował jej rząd. Transformacja? Nie, to zwyczajna propaganda, i to z naszych podatków. Bo cudowne uzdrowienie tylko tej jednej kopalni kosztowało nas 280 mln zł. A teraz miliony wydamy na ratowanie czterech następnych. Tak wygląda «reforma» górnictwa”.

Punkt 6. Obcy-Inny

  1. Zdort, „Obyczaje futbolowe «niebiałych»”, „Rzeczpospolita”, 24-25 stycznia, s. P35.

„Na pierwszy rzut oka stadiony w Gwinei Równikowej wyglądają więc jak europejskie – no, powiedzmy, jak w krajach południowej Europy. Na trybunach «niebiali» kibice, a na boiskach «niebiali» piłkarze. W lożach honorowych «niebiali» prominenci […]. Za to na ławkach trenerskich całkiem biali szkoleniowcy […]. Wygląda na to, że biała myśl trenerska najwyraźniej wciąż jest bardziej ceniona od «niebiałej». […] Pomimo białej myśli trenerskiej, pomimo lat, a czasem pokoleń integracji ze społeczeństwem europejskim, «niebiali» piłkarze wciąż potrafią dać świadectwo, że pochodzą z innego kręgu kulturowego. Po kilkudziesięciu minutach ujawnia się ich atawizm, pewien ukryty gdzieś głęboko w genach gen. Całkiem «niebiała» niechęć do taktycznego rygoru i dyscypliny”.

Punkt 7. Polityka i media

  1. W. Gadowski, „Sabotaż”, „W Sieci”, 19-25 stycznia, s. 111.

„Rząd Ewy Kopacz kłamie jak najęty, bo do tego został właśnie najęty. Propagandowe dzieci Ireny Dziedzic i Ireny Falskiej kłamią, bo dostają za to sowite srebrniki. Zamiast propagandowych kołchoźników, które niegdyś rozwieszone były na słupach w wielu wsiach, teraz ludzie kupują sobie personalne ogłupiacze w postaci telewizyjnych ekranów. W PRL bolszewicy ogłupiali nas z niejakim wysiłkiem, teraz wychowano nowy gatunek «Polaka» [?], który ogłupia się sam, za własne pieniądze”.

  1. Ryszard Legutko w rozmowie z A. Kondzińską, „Państwo to czy rak”, „Gazeta Wyborcza”, 21 stycznia (środa), s.8-9.

„U nas działa –również za sprawą byłego premiera Donalda Tuska i PO – potrójny mechanizm uniemożliwiający reformę państwa. Nawet jeśli się dzieją rzeczy najbardziej bulwersujące i niespotykane – śledztwo smoleńskie czy ostatnie wybory – to nie budzi to pragnienia naprawy i pojawia się powszechny krzyk, że nic się nie stało, a po trzecie lży i obraża się tych, którzy nie chcą się na to zgodzić. Powstał nawet cały przemysł ideologiczno-propagandowy do deklarowania, że III RP jest OK. Jakieś orły z czekolady i inne idiotyzmy. […] Jeśli organizm wykazuje symptomy wskazujące na nowotwór, to nie można tego bagatelizować, mówiąc, że to lekka niestrawność. Nie było takich przypadków w krajach cywilizowanych – nie było i już – żeby istniała taka liczba głosów nieważnych i taka różnica między exit pollami i wynikami. […] Na razie III RP jest pod rządami PO najbardziej podsłuchową, skorumpowaną, aferalną, upartyjnioną, niewydolną, zdemoralizowaną strukturą od 1989 roku. Na dodatek mamy kraj wewnętrznie podzielony tak głęboko, jak dawno nie był. A największa odpowiedzialność spada za ten podział na Tuska, który tę zimną wojnę wywołał. Każda zaś wojna domowa, również zimna wojna, zostawia rany trudne do zabliźnienia”.

Punkt 8. Inne.

O WOŚP Jerzego Owsiaka

  1. K. Feusette, „Sułtani dobroczynności”, „W Sieci”, 19-25 stycznia, s. 10.

„Przez wiele lat nikt nie pytał o nic, ale w końcu ludziom przekonanym o brudnych rękach sułtana dobroczynności – a największe zasługi ma tu bloger Matka Kurka – udało się przebić przez mur paranoidalnego milczenia. I od razu podniosła się wrzawa. […] I tak to się kręciło przez lata całe. Niestety dziś kręci głównie sam Owsiak. […] Oj tam, oj tam – macha łapkami bożek w czerwonych spodniach, a dziennikarki z Czerskiej chórem powtarzają, że «krytykują Jurka ci, którzy sami nie potrafiliby stworzyć czegoś podobnego»”.

Wypowiedz się