OBSERWATORIUM MEDIÓW 23-29 marca 2015 r.
O Polsce racjonalnej i radykalnej
29.03.2015
O Polsce racjonalnej i radykalnej
A. Tydzień w skrócie
- Bronisław Komorowski opublikował w „Gazecie Wyborczej” artykuł, w którym zdefiniował aktualny podział polityczny: na Polskę racjonalną i Polskę radykalną. Takie sformułowanie, w którym tylko jednej stronie sporu przypisuje się racjonalność we wszystkich poruszanych przez nią kwestiach, można uznać za formę wykluczenia ideowych przeciwników z debaty.
- W mediach trwa dyskusja nt. SKOK-ów. W tygodniku „W Sieci” Michał Karnowski pisze o tych artykułach jako o „nagonce, która przypomina scenariusze z Putinowskiej Rosji”. Po porównanie z „rosyjskimi specami od socjotechniki” sięga również Wojciech Maziarski w „Gazecie Wyborczej”, pisząc o sztabie Andrzeja Dudy.
- Coraz większe emocje wywołuje kampania prezydencka. Tomasz Lis, komentując krytykę z jaką spotkał się tygodnik „Newsweek” po wskazaniu na żydowskie pochodzenie teścia Andrzeja Dudy, pisze że zarzuty stawia „szczujnia” braci Karnowskich oraz „antysemici, sojusznicy antysemitów, sojusznicy antysemitów albo ludzie, którym antysemityzm generalnie nie przeszkadza”. Rafał Ziemkiewicz w „Do Rzeczy” pisze na ten sam temat: „Przestraszony obóz władzy jest w stanie sięgnąć po każde świństwo, by się ratować.”
- Magdalena Środa w „Gazecie Wyborczej” krytykując finansowanie katechezy przez państwo, stwierdza, że lekcji religii jest więcej niż lekcji matematyki, fizyki, czy geografii. Nie podaje żadnych danych, aby dowieść tej zaskakującej tezy.
B. Fragmenty artykułów:
Punkt 1. Rodzina, przemiany obyczajowe
1. Rafał Ziemkiewicz, W temacie orgazmu, „Do Rzeczy”, nr 13/2015, s. 12.
„Nie widzę żadnej ‘kultury gwałtu’, natomiast widzę kulturę, właściwie postkulturę, chorobliwej obsesji seksualnej, która wszystko nasyca seksualnym podtekstem i wszystko jej się z seksem kojarzy. To rzeczywiste spustoszenie dokonane przez pomiot marca 1968 [sic! Chyba chodzi o francuski „maj 1968”]. To ta kultura (przypomnę cytowane już kiedyś przerażające badania brytyjskie) stworzyła nieznany nigdy wcześniej problem szkolnych gwałtów dzieci na innych dzieciach, to w niej wyrosła idiotka, która skojarzyła relację konającego ‘Rudego’ i jego trzymającego go za rękę przyjaciela z homoseksualizmem. Nastolatki wzorują się na prostytutkach, ich rówieśnicy nieustannie pompują się hormonami przez porno na komórkach i w komputerach, a potem wysyłają sobie gołe zdjęcia albo nękają klasową ofiarę seksualnym stalkingiem. Zamiast obiecywanego rajskiego uwolnienia seksualności z gorsetów i poczucia winy wyszedł z tego ponury, śmierdzący płynami fizjologicznymi i kosmatymi skojarzeniami burdel. Niewątpliwa zasługa i żywioł środowisk, które z zachwytem ogłosiły ‘akcję’ przeciwko gwałtom i są swym najgłębiej słusznym zaangażowaniem zachwycone do granic orgazmu.”
2. Z Magdaleną Żuraw rozmawia Agnieszka Niewińska, Feministki upokarzają kobiety, „Do Rzeczy”, nr 13 2015, s. 56-57.
„Feministki widzą rzeczy, których nie ma. Nie przeczę, że nasze społeczeństwo jest patriarchalne, bo w jakimś stopniu jest, ale przecież to nie jest żadna opresja ani terror. To raczej naturalny stan rzeczy. Spójrzmy jak zorganizowane było życie naszych praprzodków. Mężczyzna biegał z dzidą, polował, przynosił pożywienie i bronił rodziny. Kobieta dbała o ognisko domowe, oprawiała i przyrządzała upolowaną zwierzynę. Te role zostały tak podzielone, bo najwyraźniej tak jest najbardziej efektywnie. To, że dziś wiele kobiet przedkłada życie rodzinne nad karierę, dba o dom, wychowuje dzieci, wynika raczej z natury, a nie z jakiejś męskiej opresji.”
Punkt 2. Smoleńsk
1. Wojciech Reszczyński, Warunek rosyjskiego serwilizmu, „W Sieci”, nr 12/2015, s. 66-69.
„Zwykły Kowalski znający choć trochę historię, pamiętający też opowieści ojca i dziadka o tym, jacy są Ruscy dla Polaków, w głębi duszy wiedział, co tak naprawdę wydarzyło się 10 kwietnia 2010 r. pod Smoleńskiem. Na tragedii zyskała bowiem Rosja, eliminując prezydenta Lecha Kaczyńskiego, głównego międzynarodowego oponenta imperialnej polityki Putina. Zyskali również jego polscy poplecznicy, przeciwnicy PiS. (…)”
Punkt 4. Wierzący-niewierzący
1. Magdalena Środa, Na ratunek religii, „Gazeta Wyborcza”, 25 III (środa), s. 2.
[O katechezie w szkole] „Państwo wydaje prawie miliard złotych rocznie na produkt edukacyjny bardzo marnej jakości właściwie poza jakąkolwiek kontrolą. (…) Badania, które przedstawiła ‘Polityka’ (11/2015) potwierdzają, że polska religijność po ponad 20 latach zmasowanego nauczania katechezy (lekcji religii jest w szkole więcej niż lekcji matematyki, fizyki czy geografii) jest mieszaniną wiary, mitów i przesądów (…)”.
Punkt 5. Praca, gospodarka
1. Jacek Karnowski, Gospodarka sterowana?, „W Sieci”, nr 12/2015, 23-29 III, s. 2.
„Nawet śmierć Polaków w Tunezji okazała się dla większości dziennikarzy prorządowych mniej ważna niż nagonka na SKOK-i. Nagonka pokazuje jak w pigułce zatrważający stopień zorkiestrowania mediów, służb państwowych i rządzących partii. Nagonka, która przypomina scenariusze znane z Putinowskiej Rosji. Celem akcji jest wyeliminowanie z rynku dużej polskiej firmy, która stanowi konkurencję dla kapitału ‘rządzącego’, w naszym przypadku – kapitału zagranicznego. Celem pobocznym jest uderzenie w opozycję.”
2. Dominika Wielowieyska, PiS odwraca kota ogonem, „Gazeta Wyborcza”, 24 III 2015 (wtorek), s. 2.
„Idiotyczny jest zarzut, że skoro Piotr P., jeden z oskarżonych w aferze SKOK-u Wołomin, był kiedyś w WSI, a prezydent Komorowski głosował przeciwko rozwiązaniu tych służb, to znaczy że jest za aferę odpowiedzialny. Tak karkołomne konstrukcje mogą wymyślić tylko osoby, które są finansowane przez SKOK-owe firmy związane z senatorem Biereckim. Za pieniądze można głosić dowolne bzdury.”
Punkt 7. Polityka i media
1. Ryszard Terlecki w rozmowie z Jackiem i Michałem Karnowskimi, Chcą, by Polska wyparowała, „W Sieci”, nr 12/2015, 23-29 III, s. 44-46.
„[III RP] To jakaś resztówka państwa polskiego. Bardzo cynicznie i konsekwentnie prowadzi się nas w kierunku całkowitej likwidacji państwa. (…) Polska ma zostać rozpuszczona w przestrzeni europejskiej. Oczywiście inne kraje, silne, mają zachować swoją podmiotowość. (…) To już 25 lat treningu, tresury, brutalnej propagandy. To są tego skutki.”
2. Rafał Ziemkiewicz, Wściekły atak salonu, „W Sieci”, nr 13/2015, 23-29 III, s. 16-19.
„Przestraszony obóz władzy jest w stanie sięgnąć po każde świństwo, by się ratować. Tym razem jednak kolejne uderzenia zdają się odbijać od Dudy, Kaczyńskiego i PiS. (…) ‘Ludzie zdolni tylko do naprzemiennego odczuwania pogardy i strachu’ – tak śp. Jerzy Dobrowolski pisał o ‘elitach’ PRL, ale jego słowa doskonale pasują także do dzisiejszych postkolonialnych ‘autorytetów’ i ‘liderów opinii’. Ich zachowanie przypomina to, co psychiatria nazywa ‘chorobą afektywną dwubiegunową’. [Krytyka artykułu w „Newsweeku”, w którym pada informacja o żydowskim teściu Andrzeja Dudy]
3. Tomasz Lis, Szczujnia walczy z antysemityzmem, „Newsweek”, nr 13/2015, 23-29 III, s. 2-3.
„Przykro jest filosemicie, gdy stawiają mu go antysemici, sojusznicy antysemitów, sojusznicy antysemitów albo ludzie, którym antysemityzm generalnie nie przeszkadza. (…) Wystarczyło jedno zdanie w poprzednim numerze ‘Newsweeka’, by PiS-owscy propagandyści rozpoczęli na nas nalot dywanowy. Zdanie brzmiało tak: ‘Julian Kornhauser, z pochodzenia Żyd, w jednym ze swoich wierszy rozliczał się z Polakami biorącymi udział w pogromie kieleckim, za co przez prawicowców został okrzyknięty polakożerca.’ I tyle. Mało? Dość, by portal braci Karnowskich, zwany słusznie szczujnią, zarzucił ‘Newsweekowi’ antysemityzm i ‘lustrację według kryteriów ustaw norymberskich’. (…) Gdy toczy się walka o władzę, ma wątpliwości i akty rozumne nie ma miejsca. Prawą marsz. (…) Prawicowcy dostali więc prawdziwego amoku, choć – to sprzeczność tylko pozorna – był to amok sterowany. (…) Twórcom operacji Antysemityzm nie o antysemityzm bowiem szło. Groteskowy zarzut miał, bo pierwsze, odwrócić uwagę ludzi od tego, o czym w „Newsweeku” piszemy: od afery SKOK-ów (…).”
4. Bronisław Komorowski, Polska: racjonalna czy radykalna, „Gazeta Wyborcza”, 23 marca 2015 (poniedziałek), s. 4.
[Podział na Polskę racjonalną i radykalną wyklucza przeciwników politycznych uważanych za będących „poza racjonalnością” z grona tych, z którymi można sensownie dyskutować]
„Ostatnie tygodnie wyraźnie pokazały, że spór przebiega wzdłuż nowej linii – Polski racjonalnej w kontrze do Polski radykalnej. (…) Polska racjonalna to Polska bezpieczna w sercu zjednoczonej Europy. Polska radykalna to Polska osamotniona na europejskich peryferiach. (…) Starcie radykalizmu i rozsądku widzimy też w kwestiach gospodarczych. (…) Gdy padają więc populistyczne i nierealne obietnice radykalnego zwiększenia wydatków – liczone w dziesiątkach miliardach złotych – rozsądek każe powiedzieć ‘Stop’. Bo tu alternatywa jest jasna: albo odpowiedzialna polityka gospodarcza, albo rozdawnictwo. Los Grecji powinien być dla nas przestrogą. (…) Polska racjonalna stawia na kompromis polityczny jako metodę rozwiązywania najtrudniejszych, a czasem najdelikatniejszych problemów. Dotyczy to także kwestii ideowych czy światopoglądowych (…) Radykalność żąda toczenia wojny ideologicznej w imię tylko własnych poglądów, wetowania rozwiązań czy karania więzieniem za stosowanie metody przynoszącej szansę na wymarzone przez innych dziecko.”
5. Wojciech Maziarski, Czy Andrzej Duda chce zostać baszkanem?, „Gazeta Wyborcza”, 26 III (czwartek), s. 2.
„Rosyjscy spece od socjotechniki dobrze wiedzą, że logika rozumowania jest w kampanii nieistotna. Można bredzić, kłamać i mówić kompletnie nie na temat. Ważne tylko, by emocjonalnie rozhuśtać elektorat, wzbudzając pozytywne uczucia do naszych i negatywne do tamtych. Wtedy – jak mawiał klasyk – ciemny lud to kupi. Najwyraźniej z podobnego założenia wyszli spece ze sztabu Andrzeja Dudy, którzy wrzucili temat eurowaluty jako element kampanii w polskich wyborach prezydenckich. Wrzutka to kompletnie nielogiczna i nie a propos, bo przecież w najbliższym czasie zastąpienie złotego walutą europejską nie wchodzi w grę.