Obserwatorium mediów
3-9 listopada 2014 r.

Nowy totalitaryzm i koniec Polski

 09.11.2014 

A. Tydzień w skrócie.

1. W języku radykalizacji dominowała prawica: gender to „nowy totalitaryzm” (B. Wildstein), po Smoleńsku doświadczamy „końca Polski” (T. Łysiak), dziennikarze innych mediów to „propagandyści” (W. Gadowski), rządzą nami „pomagdalenkowe partyjno-urzędnicze klany” (P. Kukiz).

2. Po raz pierwszy odnotowaliśmy tekst w ramach obszarów: historia-patriotyzm (z powodu bliskości 11 listopada).

B. Fragmenty artykułów:

Punkt 1. Gender

Ł. Warzecha, „Transpłciowy batalion i fiskus w cygarach”, „W Sieci”, 3-9 XI, s. 14.

Informacja o konferencji na temat osób transseksualnych w wojsku amerykańskim. „Na fotografiach [z konferencji] widać facetów poprzebieranych w damskie mundury, którzy perorują coś z wielkim przejęciem. […] Sądzę, że Amerykanie robią bardzo niemądrze, zakazując transdżenderom służby w wojsku. […] USA powinna wystawić batalion transpłciowców na pierwszą linię. Byłby na pewno bardzo skuteczny – Rosjanie masowo umieraliby ze śmiechu”.

Bronisław Wildstein, „Nowy totalitaryzm”, „Do Rzeczy”, 3-9 XII, s. 56-59.

„Na straży ideologii gender, która pretenduje do miana nauki, stoi cenzura poprawności politycznej, która wpisywana jest w literę i praktykę prawa państw Europy Zachodniej. […] W świecie zachodnim narasta totalitarne zagrożenie […] Używając określenia «totalitaryzm» […] staram się odwołać do jego elementarnego sensu [czyli koncentracji wszelkich form panowania w jednym ośrodku]. Totalitaryzm to realizacja ideologii, czyli spójnej i jednorodnej wizji rzeczywistości społecznej [sic!]”.

Punkt 2. Smoleńsk

Waldemar Łysiak, „Polski już nie ma”, „W Sieci”, 3-11 XI, s. 60-62.

Słowa „«Finis Poloniae» w lakoniczny, mocny sposób streszczają to, czym stała się dla Polaków tragedia smoleńska. […] nie tylko zabito na lotnisku Siewiernyj polskiego prezydenta i elitę państwa, lecz również wdeptano w błoto nasze godność i dumę. […] Smoleńsk odpowiednio opluto i ośmieszono […] Kolejni «bohaterowie» największej polskiej hańby XXI wieku zmykają z kraju (Arabski do Hiszpanii, Tusk do Brukseli)”.

Rafał Kalukin, „Otrzeźwienie smoleńskie”, „Newsweek”, 3-9 XI, s. 18-21.

„Smoleńsk powoli znika z wystąpień polityków PiS i okładek «niepokornych» pism. Pieczołowicie budowana mitologia przegrywa z realnością konfliktu na wschodzie. […] Paranoja? [o spekulacjach Ewy Stankiewicz o zamachu rosyjskich służb na katowicką kamienicę.] Być może, ale przecież doskonale współgrająca z wcześniejszymi opowieściami o bombach próżniowych i innych akcesoriach smoleńskich teorii spiskowych. […] «lud smoleński», człowiek smoleński. Doświadczenie realnego świata, czyli Polski modernizującej się na zachodnią modłę, nagle rozjechało się z romantycznym doświadczeniem polskości. Człowiek smoleński pragnął uporządkować swój wewnętrzny świat, mawiał że «prawda zwycięży». Tylko jaka prawda?”.

Punkt 3. Historia, patriotyzm

Aleksander Nalaskowski, „Jaka nienormalność?”, „W Sieci”, 3-9 XI, s. 90.

Wspomnienie prowokacji na Krakowskim Przedmieściu: „Rzeczpospolita menelska, knajacka, prostacka, Rzeczpospolita cwaniaczków i zwykłych niewykształconych głupków, lumpów i łobuzów jak toksyczna wydzielina uruchomiona pod wpływem piwa i marihuany zalała miejsce naonczas święte i uświęcane”.

Punkt 5. Praca

Piątkowska, „Pokolenie 2 tys. brutto”, „Gazeta Wyborcza”, 3 XI (poniedziałek), s. 1.

Pesymistyczny opis sytuacji młodych ludzi: „młodzi mogą przestać marzyć o szybkiej samodzielności”, „większość absolwentów wyższych uczelni w pierwszej pracy dostanie około 1,6 tys. zł. na rękę, o ile w ogóle znajdzie zatrudnienie”.

Punkt 7. Polityka i media

Stanisław Janecki, „Miękki zamach stanu”, „W Sieci”, 3-9 XI, s. 3.

„Możemy już dość precyzyjnie zrekonstruować ten «miękki zamach stanu»”. Afera taśmowa miała być operacją tajnych służb mającą na celu uderzenie w Sienkiewicza, Sikorskiego i Rostowskiego oraz „odesłanie” Tuska do Brukseli i wymianę ekipy rządzącej. Część tajnych służb, mająca wsparcie ośrodka prezydenckiego oraz rozmaitych grup interesów będzie mogła łatwiej dzielić „tort” państwowych zamówień przy mało doświadczonej pani premier. Dowodów dla tych tez u autora brak.

Wojciech Wencel, „Bractwo białej flagi”, „W Sieci”, 3-9 XI, s. 63.

Spory na prawicy – przyp. red. „Ziemkiewicz et consortes wprowadzają w życie projekt polityczny, który jest dla Polski skrajnie niebezpieczny. Wywabiając z narodowej flagi czerwoną barwę, gaszą ducha, niszczą wolę, tłumią gotowość do walki. A przy okazji usuwają krwawe plamy po męczennikach i krew Zbawiciela, która nadaje sens naszej historii. Jeszcze kilka litrów odplamiacza i zostanie im w rękach biała szmata. Nie jako symbol niewinności, lecz jako hańbiący wszystkich Polaków znak kapitulacji”.

Witold Gadowski, „Media pauperum”, „W Sieci”, 3-9 XI, s. 95.

W TVN i „Gazecie Wyborczej” „już nie roztrząsają złożonych problemów, tam ładują wszystko – byle szybciej, byle mocniej. […] [media] serwują mu coraz bardziej uproszczoną papkę. […] oni takie same zarzuty kierują przecież do wolnych dziennikarzy, którzy usiłują im patrzeć na ręce. […] Każdy system opresji musi mieć swoich propagandystów […]. Dziennikarze ci tworzą «media pauperum» – nowoczesne «Biblia pauperum» (biblia dla prostaczków – w obrazach)”.

Paweł Kukiz, „Profesor Jerzy Przystawa”, „Do Rzeczy”, 3-9 XI, s. 6.

Bez prof. Przystawy, zwolennika zmiany ordynacji wyborczej, pisze autor, „pewnie uległbym, tak jak miliony z nas, propagandzie pomagdalenkowych partyjno-urzędniczych klanów, że żyjemy w systemie idealnym, demokratycznym […]”.

Wypowiedz się